Pokój numer 6

Urządzony w gustownym, starym stylu. Wielkie dębowe łóżko z baldachimem i piękną, czerwoną satynową pościelą, aż kusi by na nim się położyć i zapomnieć o całym świecie. Co do reszty mebli, to znajduje się tutaj także biurko, z tego samego drewna co łoże, a także duża ozdobna szafa, oraz zestaw wypoczynkowy, czyli mały stolik z ustawionymi przy nim dwoma mini-sofami, w kolorze czrwieni.. Tapeta, którą są przyozdobione ściany ma kolor sofy, z wzorkami o bliżej nieokreślonym kształcie. Cały pokój sprawia wrażenie tak jakby trochę przyciemnionego, nawet za dnia.
Po prawej stronie pokoju są drzwi, którymi można się dostać do łazienki. Tam zaś są duża, dwuosobowa wanna, jacuzzi, blaty, a na jednym z nich zamontowana umywalka, toaleta oraz duże lustro, zajmujące większą część jednej ze ścian.

~Satoru

Tak właściwie to nie miał dużo rzeczy ze sobą, w końcu od dwóch lat mieszkał na ulicy. Niby żył z zabijania bogatych facetów i coś tam, ale i tak to było niewiele. Wolał nie dać się złapać przez zbytni szpan swoim dobytkiem. Wszedł do pokoju z niewielką walizką w ręce i rozejrzał się z uśmiechem. Bardzo mu się spodobało to pomieszczenia, całe czerwone czyli idealne. Podszedł do wielkiego łóżka i otworzył swoją walizkę wysypując z niej zawartość na pościel. Kilka eleganckich koszul, dwie pary spodni i jedne buty. Do tego oczywiście jego ukochane sztyleciki, z którymi nigdy się nie rozstawał no i portfel, w którym była kilkaset dolarów. Pewnie coś koło dwustu, nie więcej. Schował ubrania do półek w niewielkim segmencie i zajrzał do łazienki, była w pełni wyposażona. Bardzo dobrze bo nie miał żadnych przyborów toaletowych. Ostrożnie zamknął jej drzwi i po chwili namysłu postanowił zwiedzić nieco tą siedzibę, poprawił ciuchy na sobie i wyszedł z pokoju.

z/t

Pomachał Felixowi na korytarzu i ruszył do swojego pokoju, otworzył drzwi kluczem i wszedł do pokoju od razu rzucając się na łóżko. Szybko sprawdził która jest godzina i postanowił dać Felixowi 20 minut na przygotowanie pokoju do jego wizyty. Wstał z łóżka po jakiś pięciu minutach i wyciągnął z szafki bokserki, miał nadzieję, że chłopakowi nie będzie przeszkadzało to, że śpi tylko w nich. Nie nosił piżamy. Poszedł do łazienki po szczoteczkę i przy okazji szybko umył włosy nad zlewem. Przetarł je mocno ręcznikiem i uczesał się po czym sprawdził godzinę, najwyższy czas iść do Felixa. Złapał jeszcze butelkę coca coli i wyszedł zamykając drzwi za sobą.

z/t