Guns and love...
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Słyszałeś ten dźwięk? *rozgląda się z szaleńczym uśmieszkiem*

2 posters

Go down

Słyszałeś ten dźwięk? *rozgląda się z szaleńczym uśmieszkiem* Empty Słyszałeś ten dźwięk? *rozgląda się z szaleńczym uśmieszkiem*

Pisanie  Maddo Sro Kwi 03, 2013 7:44 pm

Imię: Hákon, Hallþórr
Nazwisko: Solveig
Pseudonim: Maddo
Data urodzenia: 16.04
Wiek: 20
Narodowość: Ma norweskie obywatelstwo.
Ranga: Medyk.
Status: Wolny.
Typ: Seme.
Ulubiony kolor: Szary, biały.

Broń której używa: Przy sobie zawsze nosi dwa pistolety: Jericho 941 i Beretta 92. Ponadto posiada umiejętność władania wszelkiego rodzaju bronią białą. Nie obce mu długie ostrza, ale w jego rekach najbardziej zabójczy jest zwykły skalpel.

Wygląd: Wysoki, bo mierzący 188 cm wzrostu mężczyzna o zadbanej, wysportowanej sylwetce. Codziennie poświęca kilka godzin na prace nad ciałem. Musi być w formie z racji wykonywanego zawodu. Jego włosy są ciemne i niezbyt długie opadające na czoło. Oczy są koloru jasnoszarego, niemalże białe. Sporadycznie nosi czerwone szkła kontaktowe. Cera jest niezdrowo blada, a do tego cienie pod oczami spowodowane małą ilością snu. Noce poświęca na sekcje zwłok i preparowanie ich. Jeśli idzie o ubiór to zwykł nosić białe koszule (zawsze wywalone na spodnie) i opcjonalnie krawat, kamizelka i marynarka. Do tego ciemne obicisłe spodnie i buty za kostkę, najczęściej wiązane lub na klamry. Biżuterie musiał sobie darować. Nie chce przecież stracić sygnetu bądź wisiorka we wnętrzu pacjenta. Zdarza mu się chodzić w masce chirurgicznej, jeśli nie ma jej naciągniętej na twarz to często wisi ona na szyi. Nie rozstaje się z metalową walizką, w kótrej nosi skalpele i inne narzedzia potrzebne w razie interwencji lekarskiej.

Charakter: Na pozór spokojny, ale nawet jeśli wizualnie się tak wydaje w jego głowie cały czas toczy się batalia fikcji z rzeczywistością. Niestety czasem ta pierwsza bierze górę i Maddo zaczyna bredzić. Wydaje mu się wtedy dużo rzeczy i zachowuje się dziwnie. Gdy jednak nie nękają go żadne omamy słuchowe bądź wzrokowe jest sarkastycznym dupkiem. Życie nauczyło go, że bycie miłym opłaca się tylko jak masz szansę na osiągnięcie celu, bo nikt nie mówił, że uprzejmość musi być szczera. Nie lubi płytkich osób i jeśli nie może w żaden sposób się ich pozbyć, zwyczajnie je ignoruje. Na jego ustach często gości szaleńczy, sarkastyczny uśmieszek. Lubi wszystko wiedzieć i zawsze bacznie obserwuje otoczenie. Mimo, że jest medykiem, nie udzieli pomocy dopóki nie zostanie o to poproszony lub nie dostanie takiego rozkazu od Szefa. Widział zbyt wiele konających ludzi, by jeden w tą czy w tamtą zrobił mu różnicę. Jednak gdy wykonuje swoje obowiązki, oddaje się im bez reszty i daje z siebie wszystko.

Własna historia: Urodził się na południu Norwegii, w mieście o nazwie Arendal. Jako małe dziecko miał kochającą rodzinę, lecz wszystko legło w gruzach, gdy w wieku 8 lat zdecydowali się go porzucić. Trafił do ośrodka, który po szyldem domu dziecka pełnił funkcję swoistego zaplecza preparatów dla laboratorium w Japonii. Nie było możliwości opuszczenia tego ośrodka, toteż finalnie i on został wysłany do Azji w celu pełnenia funkcji żywego materiału do badań. Nigdy nie dowiedział się czym dokładnie zajmowała się ta instytucja, ale po kilku dniach, ku zdziwieniu ludzi opracowujących dziwne substancje, zaczął wykazywać silne zainteresownie medycyną, a po kilku tygodniach dołączył do ekipy, testując na ofiarach różne specyfiki i rozczłonkowując ich żywcem w celu badania reakcji na ingerencję w ten idealny mechanizm jakim jest ludzkie ciało. Zdobył ogromną wiedzę i już jako nastolatek potrafił przeprowadzić nawet skomplikowane operacje, a o ludzkim ciele wiedział niemalże wszystko. Potrafi doskonale leczyć, ale jego wiedza czyni go również perfekcyjnym mordercą. Doskonale wie jak zagrać na układzie nerwowym, by ofiara odczuwała nieopisany ból rozsadzający czaszkę, nie zabijając jej przy tym. Ta umiejętność cechuje dobrego oprawcę. To właśnie w Japonii nabawił się lekkiej psychozy, mimo że nigdy nie miał problemu z oglądaniem wnętrzności, chodziło raczej o presję otoczenia. Uciekł stamtąd po pewnym incydencie z cyjankiem.

Rodzina: Rodzice, których praktycznie nie pamięta.

Przyjaciele: Brak.

Wrogowie: Brak (na razie).

Zainteresowania: Interesuje go ludzkie ciało, to jak harmonijnie współgrają ze sobą wszystkie narządy, mięśnie i kości. Fascynuje go fenomen zależności jednego organu od drugiego i sposoby substytucji niektórych 'części'. Logicznym jest, że interesują go wszelkiego rodzaju przyrządy chirurgiczne. Ma swój mały zestaw skalpeli składający się z dziesiątek różnych ostrzy. Nosi je w metalowej walizce, z którą rzadko się rozstaje. Walizka zawiera też narzędzia służące do niehumanitarnego pozyskiwania informacji. Dodatkowo lubi broń palną i jako, że niewiadomo kiedy może mu coś zagrozić zawsze ma szelki z dwoma spluwami ( Jericho 941 i Beretta 92). Ponad to literatura medyczna.

Fetysze: Ostry, brutalny, wyuzdany seks z udziałem krwi. Lubi jak jego kochanek jest uległy, ale jeśli ma do czynienia z pyskatym uke, to dominowanie go dodatkowo go kręci. Jest fanem BDSM i ma silne zapędy sadomasochistyczne. Kolejnym pobudzającym go czynnikiem są miejsca publiczne. Lubi robić to jak ktoś patrzy.

Ciekawostki: mimo że pełni funkcję medyka, nigdy nie zakłada kitla. Wystarczają mu lateksowe rękawiczki i w niektórych sytuacjach maska chirurgiczna. Zawsze nosi niemal sterylnie czyste ubrania, ale to przyzwyczajenie i jedyne plamy jakie toleruje na garderobie to te szkarłatne. Miewa tik nerwowy, mianowicie drży mu powieka. Powoduje to już samo myślenie o balsamowaniu, sekcjach zwłok, preparowaniu, a nawet zabiegach i operacjach na żywych ludziach. Wymienione czynności odprężają go, a praca na trupach uspokaja. Wychodzi z założenia, że martwe ciało nie ocenia, nie komentuje... po prostu znosi wszystko bez sprzeciwu.

Aye Sir!


Ostatnio zmieniony przez Maddo dnia Pią Kwi 05, 2013 9:26 pm, w całości zmieniany 3 razy
Maddo
Maddo

Liczba postów : 38
Join date : 03/04/2013
Age : 31

Powrót do góry Go down

Słyszałeś ten dźwięk? *rozgląda się z szaleńczym uśmieszkiem* Empty Re: Słyszałeś ten dźwięk? *rozgląda się z szaleńczym uśmieszkiem*

Pisanie  Seiran Sro Kwi 03, 2013 8:06 pm

Zdecydowanie mi się podoba.
Akceptuję, piwnica, pokój medyka.
Seiran
Seiran
Admin

Liczba postów : 98
Join date : 02/04/2013

https://gangsta-paradise.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach