Felix - zabójczy aniołek

Imię: Felix
Nazwisko: Bideven
Pseudonim: Tenshi (z japońskiego anioł)
Data urodzenia: 05.03
Wiek: 17 lat
Narodowość: Norwegia
Ranga: Cichy zabójca, ale ukrywa to, twierdząc, że właściwie, to nie robić nic ważnego
Status: Wolny
Typ: uke
Ulubiony kolor: Biały i niebieski
Broń której używa: Najczęściej niewielki, lecz bardzo ostry sztylet, czasem również pistolet
Wygląd: Niezbyt wysoki, bo mierzący zaledwie 161, chłopaczek o wyglądzie lalki. Śnieżnobiałe, pół długie włosy opadają na wychudłe ramiona. Felix waży zaledwie 47 kg. Jego bardzo blada cera kontrastuje z ogromnymi błyszczącymi oczami. Jedno z nich jest błękitne jak letnie niebo, drugie natomiast zielone niczym szmaragd. Pomimo tak wątłej budowy, w większości przypadków sam potrafi się bronić, bądź w najgorszych wypadkach szybko uciekać. Ubiera się różnie. Nie ma oporów przed żadnym strojem. Musi założyć sukienkę? Nie ma sprawy. Zadanie wymaga od niego przebrania się za bezdomnego? Również nie widzi w tym problemu. W jego "pracy" kamuflaż mimo wszystko bywa bardzo ważny. A odpowiedni ubiór może bardzo pomóc w wykonaniu roboty.
Charakter: Przez wielu uważany za całkiem przyjemnego. Jednak wszystko zależy, z jakiej strony go poznasz. Bywa naprawdę towarzyski, lubi rozmawiać z innymi, byle temat nie schodził na jego skromną osobę. Zawsze próbuje wszelakimi sposobami wymigać się od opowiadania o sobie, swoim zajęciu, czy też rodzinie. Jeśli uda ci się wyciągnąć od niego jakieś informacje na te tematy, wiedz, że stałeś się dla niego kimś ważnym. Zwykle prawdziwy z niego aniołek. Nie pije, nie ćpa, nie pali (oczywiście, jeśli nie jest to konieczne, bądź nie zostanie zmuszony). Rzadko kiedy odnosi się do kogoś w nieprzyjacielski sposób, z góry zakładając, że owa osoba będzie jego wrogiem. Uważa, że aby kogoś oceniać, trzeba go dogłębnie poznać. No chyba, że jest się jego ofiarą, wtedy nie przykłada do tego zbyt wielkiej wagi. Po prostu wykonuje swoją pracę. Nie jest tchórzliwy, jednak gdy wie, że stoi na przegranej pozycji, woli się wycofać. Uważa, że zbyt duża odwaga i pewność siebie to domena głupców.
Własna historia: Felix nie miał trudnego dzieciństwa. Nie musiał sam dbać o siebie. Wychowywał się bowiem w bogatej rodzinie. Mieszkał w wielkim dworze na wsi, daleko od zgiełku miasta i całego, szarego świata. Wraz z rodziną wiódł, pełne przyjemności życie. Sielanka nie trwała jednak wiecznie. Gdy Felix miał 14 lat, podczas jednej z zimowych nocy, w rezydencji, w której mieszkał, "z wizytą" przybył seryjny morderca z zapewne wieloma zaburzeniami psychicznymi. Podczas tej jednej nocy udało mu się wymordować niemal całą rodzinę Bideven. Jedyną osobą, która przeżyła, był właśnie Felix. Przeżył jedynie dzięki temu, że w chwili największego zagrożenia, schował się na strychu, gdzie na szczęście psychopata się nie dostał. Dzięki oszczędnościom rodziny zaczął dużo podróżować po świecie w poszukiwaniu nowego miejsca dla siebie. W końcu trafił do miasta, gdzie został przygarnięty przez nową "rodzinkę".
Rodzina: Miał normalną rodzinę... Starszego brata i młodszą siostrę, jednak wszyscy jego bliscy zginęli kilka lat temu, jeszcze zanim trafił do Anglii.
Przyjaciele: Właściwie wszyscy, którzy odnoszą się do niego przyjaźnie, bądź nie zaleźli mu za skórę.
Wrogowie: Swoje ofiary traktuje jako wrogów.
Zainteresowania: Dobra książka i ciekawa manga. Felix lubi też śpiewać, jednak nigdy nie robi tego publicznie.
Fetysze: Nigdy sam się nie przyzna, jednak jest masochistą, więc BDSM jak najbardziej. Do tego jeszcze dochodzą wszelkiego rodzaju przebieranki.
Ciekawostki:
-jeszcze (na razie) z nikim nigdy nie był;
-ma heterochromię i jest dumny z tego, że się wyróżnia
-jest uzależniony od miętowych cukierków

Aye Sir

Karta zaakceptowana, piętro 1, pokój 4.