Rosiczka. Do usług...

Imię: Sergio

Nazwisko: Ferretti

Pseudonim: Audiofil

Data urodzenia: 13 stycznia

Wiek(od 13 do 26): 20 lat

Narodowość: Matka - rosjanka, biologiczny ojciec - włoch, ojczym - zabiłem go, mam to w <cenzura>

Ranga: rosiczka

Status: wolny

Typ (seme, seke, ume, uke): ume

Ulubiony kolor: wszystkie "oczojebne"

Broń, której używa: Wszelaka, ponieważ na razie ma mało forsy jego arsenał jest niewielki, ale będzie kolekcjonował. Uczy się walczyć bronią japońską (katana). Żałuje, że łuków rzadko się już używa, ale on czasem korzysta...

Wygląd: Średnio wysoki (169 cm). Umięśniony, ale tak przeciętnie.Krótkie czerwone włosy, zwykle w całkowitym nieładzie (nie uznaje grzebieni ani szczotek do włosów). Oczy duże, kolory trzy zmienne (w zależności od nastroju:
a.) niebieskie - zimny i opanowany, zwykle przy "pracy"
b.) szare - na codzień, kolor neutralny
c.) zielone - te "najprzyjemniejsze", radosne, zwykle gdy jest szczęśliwy i podczas seksu.
Ubiera się na luzie. Nie lubi garniturów chociaż świetnie w nich wygląda. Nie uznaje innych butów poza swoimi glanami (ma kilka par w różnych kolorach). Nie da się go zobaczyć bez słuchawek na uszach lub szyi (zamyka się sam w łazience na czas mycia). Blizny na plecach po ojczymie, którego zabił (pierwsza jego ofiara) ukośna długa blizna na prawej brwi po cięciu nożem. Smokwytatuowany na całej lewej nodze (owinięty wokół niej, paszcz otwarta przed kostką, końcówka ogona zawinięta na półdupku).

Charakter: Choleryk. Nikt chcący żyć nie chciałby go wkurzyć. Kedy ma "dobre dni" chodzi naćpany szczęściem. Prawdomówny.Lubi "walić prosto z mostu".

Własna historia: Urodził się w małym miasteczku włoskim niedaleko Florencji. Jego matka była rosyjską prostytutką, a ojciec biologiczny "sprowadził" ją jako żonę do Włoch. Niestety Sergio nie pamięta swojego ojca, gdyż ten zmarł jak chłopak miał 4 lata. Potem matka "przygruchała" sobie jakiegoś faceta, ale Sergiusz jakoś od razu pałał do niego niechęcią. Jak miał 12 lat okazało się, że ojczym bił matkę i zmuszał ją do handlu narkotykami i własnym ciałem. Sergio wtedy przekonał się, że kobiety są głupie. Potem ojczym chciał wykorzystać jego ładne młode ciało i oddawać jakimś starym zboczeńcom. Chłopak jednak zabił pierwszego klienta dusząc go poduszką. Potem zabił ojczyma podrzynając mu gardło zwykłym nożem kuchennym. Oczywiście najpierw "bawiąc" się z nim na swój sposób. Zostało mu to do dzisiaj. Lubi torturować swoje ofiary. Wszystko ukartował tak jakby prawdziwi dilerzy narkotyków dobrali się do dupy ojczyma. Przez kolejne lata opiekował się schorowaną matką (jak to włosi). Zarabiał na pracach dorywczych. Nawet udało mu się kilka razy dostać zlecenie zabójstwa od jakichś pomniejszych mafii. Przekonał się również, że za swoje ciało może zgarniać niezłą sumkę, więc tamten od ojczyma był jedynym "klientem" jakiego zabił. Kiedy matka zmarła nawet za nią nien płakał. Tułał się bez celu "trwoniąc" pieniądze na nowe bronie. Zbieranie stało się jego pasją. Jak skończył 16 lat Akira (znajomy) zaprosił go do Familli. Przybył nie znając nikogo. Bał się, że przez jego spaczoną (delikatnie mówiąc) psychikę nikt go nie polubi. Ale wbrew wszelkim pozorom zaprzyjaźnił się z kilkoma chłopakami w tym z rozkosznym "kociątkiem" imieniem Hide. Bycie w tej rodzinie trochę go "uspokoiło" i nie jest już takim psychopatą jak kiedyś.

P.S. Teraz startuje do "braciszka" Hidego - Doriana

Rodzina: Nikt mu już nie pozostał poza tym uważa całą Familię za swoją rodzinę

Przyjaciele: Akira, Hide i Dorian (ten z zapatrywaniem na coś więcej)

Wrogowie: Zabici, większość wcześniej torturowana

Zainteresowania: tatuaże, piercing, oczywiście muzyka szeroko pojmowana. Lubi dobrą kuchnię. Interesuje się historią, lubi czytać. Jazda na rowerze. Uczy się jeździć konno chociaż niewiele ma na to czasu i pieniędzy.

Fetysze:
a) uszy - wszystko co z nimi związane (lizanie, drapanie, gryzienie, głaskanie itp.)
b) wosk - wiadomo o co chodzi
c) łańcuchy i kajdanki - czyli bondage ale bez sznura (tego nienawidzi)

Ciekawostki:
- Nie lubi gdy ktoś dotyka jego gramofonu i winyli bez pozwolenia.
- Jeszcze nikomu nie udało się go przekonać do "pełnego" BDSM

Aye Sir!

Karta zaakceptowana, piętro 1, pokój 1.