Salon gier
5 posters
Guns and love... :: Miasto :: Salon gier
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Salon gier
Pomachalem w milczeniu Mitsu, usmiechajac sie za nim delikatnie. Fajny dzieciak. Lubie go. NIE, nie w tym sensie. Od tych takich sensownych spraw mam Sergio.
-Hmmmm... A co wy na to, by w nagrode za to jak wszyscy dzielnie walczylismy pojsc na jakies lody?- Zapytalem, sciskajac delikatnie dlon malca i usmiechajac sie wesolo. Puscilem ukradkiem oczko dla czerwonowlosego. W koncu chyba wszyscy jarza, o co chodzi. Trza zmeczyc Hide, czytaj zabrac na lody i jakis spacer, czy wesole miasteczko, zeby nam szybko padl, a w nocy sie nie obudzil przypadkiem. Bo inaaczej... Oj bida.
Swoja droga, ciekaw jestem czasem, czy on wie, jakie relacje lacza mnie i Sergio.
-Hmmmm... A co wy na to, by w nagrode za to jak wszyscy dzielnie walczylismy pojsc na jakies lody?- Zapytalem, sciskajac delikatnie dlon malca i usmiechajac sie wesolo. Puscilem ukradkiem oczko dla czerwonowlosego. W koncu chyba wszyscy jarza, o co chodzi. Trza zmeczyc Hide, czytaj zabrac na lody i jakis spacer, czy wesole miasteczko, zeby nam szybko padl, a w nocy sie nie obudzil przypadkiem. Bo inaaczej... Oj bida.
Swoja droga, ciekaw jestem czasem, czy on wie, jakie relacje lacza mnie i Sergio.
Dorian- Liczba postów : 19
Join date : 03/04/2013
Re: Salon gier
O mało co nie parsknąłem śmiechem kiedy Dorian powiedział o lodach w nagrodę. Wolałem nie narażać się na pytania ciekawskiego Hide.
- Ja bardzo chętnie - powiedziałem odmrugując kochankowi - po tak zaciekłej walce potrzebuję się ochłodzić.
Szedłem tuż za nimi patrząc jak im razem dobrze. Wyglądali jak prawdziwa kochającansię rodzina. Chciałbym do niej należeć w pełni bo na razie należałem tylko w małym stopniu. Byłem kochankiem Doriana i kolegą do słodyczy Hide. Byłem też dobrą drapaczką dla "kota". Zaśmiałem się w myślach i podbiegłem. Wbiłem się między nich i przytuliłem mocno. Szliśmy razem objęci za ramiona.
- Ja bardzo chętnie - powiedziałem odmrugując kochankowi - po tak zaciekłej walce potrzebuję się ochłodzić.
Szedłem tuż za nimi patrząc jak im razem dobrze. Wyglądali jak prawdziwa kochającansię rodzina. Chciałbym do niej należeć w pełni bo na razie należałem tylko w małym stopniu. Byłem kochankiem Doriana i kolegą do słodyczy Hide. Byłem też dobrą drapaczką dla "kota". Zaśmiałem się w myślach i podbiegłem. Wbiłem się między nich i przytuliłem mocno. Szliśmy razem objęci za ramiona.
Sergio Ferretti- Liczba postów : 40
Join date : 02/04/2013
Re: Salon gier
Zacząłem iść razem z Dorianem.
- O tak, na lody włoskie. Chodźmy! - zawołałem z entuzjazmem, szczęśliwy, że mój brat wpadł na tak wspaniały pomysł. Na dworze było ciepło więc mogliśmy sobie kupić po jednym, szkoda, że Mitsuo już musiał iść to też by dostał loda. Kiedy wyszliśmy z salonu gier rozejrzałem się i wtedy aż podskoczyłem gdy nagle Sergio nas objął.
- Sergio, nie strasz - powiedziałem ze śmiechem i również go objąłem ramieniem. W sumie to teraz było idealnie, byłem z bratem i najfajniejszym kolegą z naszej rodziny. Dobrze, że Nii-san i Sergio się lubią bo inaczej byłoby mi bardzo przykro. Niestety w rodzinie nie każdy lubił każdego i czasem widywałem kłótnie.
- O tak, na lody włoskie. Chodźmy! - zawołałem z entuzjazmem, szczęśliwy, że mój brat wpadł na tak wspaniały pomysł. Na dworze było ciepło więc mogliśmy sobie kupić po jednym, szkoda, że Mitsuo już musiał iść to też by dostał loda. Kiedy wyszliśmy z salonu gier rozejrzałem się i wtedy aż podskoczyłem gdy nagle Sergio nas objął.
- Sergio, nie strasz - powiedziałem ze śmiechem i również go objąłem ramieniem. W sumie to teraz było idealnie, byłem z bratem i najfajniejszym kolegą z naszej rodziny. Dobrze, że Nii-san i Sergio się lubią bo inaczej byłoby mi bardzo przykro. Niestety w rodzinie nie każdy lubił każdego i czasem widywałem kłótnie.
Hide- Liczba postów : 17
Join date : 02/04/2013
Strona 2 z 2 • 1, 2
Guns and love... :: Miasto :: Salon gier
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|